Bezpieczeństwo energetyczne Polski – posiedzenie z udziałem prof. dr hab. inż. Władysława Mielczarskiego

Bezpieczeństwo energetyczne Polski – posiedzenie z udziałem prof. dr hab. inż. Władysława Mielczarskiego

III posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Suwerenności Energetycznej:

Trzecie posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Suwerenności Energetycznej odbyło się w formie zdalnej, w piątek 7 maja 2021 roku o godzinie 12:00. W posiedzeniu uczestniczyli członkowie Zespołu: poseł Janusz Kowalski – przewodniczący; poseł Małgorzata Janowska – wiceprzewodnicząca; poseł Marek Wesoły – wiceprzewodniczący; poseł Krzysztof Kozik – sekretarz; poseł Anna Maria Siarkowska – członek oraz zaproszeni goście: prof. dr hab. inż. Władysław Mielczarski – którego prezentacja „Bezpieczeństwo energetyczne Polski” była głównym tematem posiedzenia; Artur Wilk – Związek Zawodowy „KONTRA” TAURON Wytwarzanie; Bogdan Tkocz – NSZZ Solidarność TAURON Serwis; Adam Olejnik – Federacja Związków Zawodowych GK PGE. W posiedzeniu uczestniczyła także przedstawiciel Kancelarii Sejmu RP – Dorota Zielińska Bąk.

Posiedzenie prowadził przewodniczący Zespołu, poseł Janusz Kowalski. Po powitaniu uczestników posiedzenia, głos zabrał pan Władysław Mielczarski, przedstawiając prezentację „Bezpieczeństwo energetyczne Polski”. Autor rozpoczął od określenia definicji i celu elektroenergetyki: elektroenergetyka jest przede wszystkim dla ludzi. Ma zapewnić działanie społeczeństwa, a nie wypełniać cele polityki. Należy zapewnić społeczeństwu bezpieczeństwo energetyczne – ciągłe (24 godziny przez 7 dni w tygodniu) dostawy energii elektrycznej dla społeczeństwa i gospodarki po akceptowalnych cenach (przemysł może być konkurencyjny, a społeczeństwo nie musi rezygnować z innych potrzeb). Tylko 3 w pełni dyspozycyjne technologie, a więc takie, które pracują niezależnie od warunków, są w stanie zapewnić bezpieczeństwo elektryczne – węgiel, gaz i atom. Muszą one pokryć maksymalne zapotrzebowanie oraz 18% rezerwy. Odnawialne Źródła Energii nie są w stanie wypełnić zapotrzebowania energetycznego przez cały rok. Zapewniony priorytet korzystania z OZE, automatycznie powoduje uwzględnienie ich w bilansie mocy i energii. Powoduje to zmniejszenie produkcji technologii dyspozycyjnych, a co za tym idzie zwiększają ich koszty.   Zgodnie z przedstawionymi diagramami, Polska importuje coraz więcej energii elektrycznej, co stanowi 13% zapotrzebowania energetycznego. W ciągu 10 lat nastąpiło znaczne uzależnienie się od innych państw. Import energii powoduje więc, że produkcja nie jest potrzebna, a co za tym idzie zużywa się surowiec i traci na tym cała gospodarka – w 2019 roku straty wyniosły 1.3 mld zł, a w 2020, 1.6 mld zł. Zgodnie z założeniami na podstawie różnych wariantów dekarbonizacji, Dekarbonizacja radykalna oznacza więc ZERO produkcji energii elektrycznej z węgla brunatnego i kamiennego w 2050 r., a co za tym idzie znaczne niewykorzystanie istniejącego surowca. Zapotrzebowanie Polski na moc, wynosi obecnie około 30.000 MW, z prognozowaną zmianą do 50.000 w 2050 roku. Jest to niewspółmierne z nadmiarowym i uprzywilejowanym przez Unię OZE, z którego wytworzona jest opisana wcześniej nadwyżka. Realizując założenia polityki klimatycznej, należy spodziewać się znacznego obciążenia społeczeństwa i gospodarki olbrzymimi kosztami budowy instalacji produkujących energię elektryczną sięgającymi ponad 1000 mld zł do 2050r oraz kosztami przebudowy sieci elektroenergetycznej wynoszącymi około 500 mld zł do 2050 r.;  uzależnienia się od importu paliw – import zużycie gazu w elektroenergetyce wzrośnie z 3mld m3 do prawie 15 mld m3 – prawie pięciokrotnie; koniecznością zakupu technologii, których Polska nie posiada – turbin gazowych, paneli PV, wiatraków, reaktorów; znacznego wzrostu cen energii elektrycznej o około 50% nawet nie biorąc pod uwagę wzrostu cen pozwoleń na emisje CO2. Realizacja polityki klimatycznej uzależni polską gospodarkę od dostaw energii i paliw z importu, a rosnące koszty ograniczą wzrost gospodarki i będą obciążać dodatkowymi kosztami społeczeństwo

Następnie rozpoczęto dyskusję nad zaprezentowanymi tezami. Jako pierwsza, głos zabrała pani poseł Małgorzata Janowska, zadając pytanie, czy zdaniem prelegenta Polska powinna odchodzić od węgla i energetyki konwencjonalnej, zanim Polsce udałoby przejść na energetykę jądrową oraz czy Polska nie uzależni się tym samym od innych mocarstw energetycznych.

W odpowiedzi Władysław Mielczarski stwierdził, iż bez wątpienia grozi nam uzależnienie się od innych państw, natomiast w przypadku zakupu technologii atomowej z kierunków wschodnich również grozi nam całkowite uzależnienie się od sprzedawcy. Państwa zachodnie (USA, Francja), ze względu na małe moce przerobowe, również nie są atrakcyjnym kierunkiem.

Posła Marka Wesołego interesowało, czy w analizach dotyczących zapotrzebowania energetycznego, uwzględniono planowaną zmianę transportu paliwowego na transport elektromobilny.

Władysław Mielczarski potwierdził, że w swoich analizach dokonywał obliczeń na podstawie zapotrzebowania z uprzednich 5 lat, gdzie zapotrzebowanie energetyczne było niewielkie. Faktem jest, że w przypadku nowych technologii, takich jak powszechne użycie samochodów elektrycznych, zapotrzebowanie znacznie się zwiększy. Gdyby założenia dotyczące zużycia samochodów elektrycznych sprawdziły się chociażby w 50%, to sytuacja energetyczna Polski, w związku ze znacznym zapotrzebowaniem, byłaby znacznie gorsza.

Poseł Krzysztof Kozik zwrócił uwagę na wykorzystanie kogeneracji. Wykorzystuje się ciepło niemal przez cały rok, jednak ważne jest ustabilizowanie wytwarzania np. korzystając wówczas z OZE. Następnie wspomniał o projekcie realizowanym przez TAURON, polegającym na wykorzystaniu CO2 do produkcji gazu syntetycznego. Problem w projekcie miał podłoże jedynie ekonomiczne, dotyczące kosztownej produkcji wodoru. Jego zdaniem budowa OZE w tak dynamiczny sposób jak teraz, destabilizuje system. Długoterminowo należałoby produkować SNG z nadwyżki OZE w miesiącach letnich a wykorzystanie go w zimę, a co za tym idzie rozwijać możliwości magazynowania energii.

W odpowiedzi Władysław Mielczarski zgodził się z przedmówcą, wskazując jak ważne są badania w tej materii i powinny być ważniejsze niż masowa budowa OZE. Jednocześnie stwierdził, iż nie jest możliwe skuteczne magazynowanie energii elektrycznej, a pośrednie magazynowanie powoduje olbrzymie koszty i szkodzi środowisku.

Następnie głos zabrał Adam Olejnik z Federacji Związków Zawodowych GK PGE, zadając pytanie o zdanie prelegenta na temat przyszłości kopalni odkrywkowej w Złoczewie.

Władysław Mielczarski oświadczył, że z punktu widzenia technicznego, ekonomicznego i społecznego, kopalnia odkrywkowa w Złoczewie jest niezbędna, by wykorzystać istniejący majątek, a także by dać okręgowi bełchatowskiemu, niezbędny czas na transformację.

Pytanie Bogdana Tkocza z NSZZ Solidarność TAURON Serwis dotyczyło możliwości stworzenia zamiennych miejsc pracy w związku z planowaną likwidacją górnictwa.

W odpowiedzi Władysław Mielczarski przyznał, iż nie wierzy w radykalne próby przebranżowienia górników. Jego zdaniem, jeśli musimy już odejść od górnictwa, to nie należy robić tego pochopnie, ale należy tworzyć okresy przejściowe oraz inwestować w nowe technologie.

Następnie głos zabrał Artur Wilk z MKZ ZZ „Kontra”, który zwrócił uwagę na trendy w energetyce, układające kierunki związane z gospodarkami poszczególnych krajów. Trendem podstawowym, który dziś się zmienia jest regulacja stabilności systemu elektroenergetycznego przez niestabilny system OZE. Z punktu widzenia stabilności elektroenergetycznej, opieranie się na tym trendzie jest absurdalne. Blednie zakłada się w Unii Europejskiej, że każdy kraj jest taki sam. Biorąc pod uwagę właściwości geograficzne i zasoby naturalne widzimy, że jest to nieprawda. Korzystając z kryterium geograficznego widzimy, że Polska ma inną możliwość pozyskania dni słonecznych, czy dni wiatrowych niż inne państwa i nie można regulować całości systemu energetycznego w ten sposób. Ponadto zapomina się o wykorzystaniu technologii np. przekształcania węgla na substraty. W momencie przejścia na nowe technologie gazowe, pogrzebie się polską gospodarkę i pochodne spalania węgla, a system ten, byłby oparty na surowcu bez stabilności ceny i stabilności dostawy.

Władysław Mielczarski zwrócił uwagę na bardzo ważną kwestię poruszoną przez Artura Wilka, czyli na zróżnicowanie sytuacji krajów Unii Europejskiej. Sam określił się jako zwolennik różnych prędkości w energetyce uwzględniając lokalizację danego państwa. 

Kończąc posiedzenie, przewodniczący Zespołu, poseł Janusz Kowalski podziękował Władysławowi Mielczarskiemu oraz wszystkim uczestnikom posiedzenia, a także poprosił prelegenta o podsumowanie całej dyskusji. Władysław Mielczarski, podsumowując posiedzenie, ponownie wskazał cel elektroenergetyki – dostarczenie społeczeństwu energii elektrycznej, polepszenia życia ludzi czy zwiększenia ich efektywności pracy. Przekształcanie energetyki powinno uwzględniać przede wszystkim człowieka.

PREZENTACJA PROF. MIELCZARSKIEGO DO POBRANIA:

CAŁOŚĆ POSIEDZENIA DOSTĘPNA NA YOUTUBE: